Układ paliwowy to jeden z podstawowych układów w naszych pojazdach. Poprzez bak paliwa, w którym pracuje pompa paliwowa, paliwo płynie przewodami paliwowymi, przechodząc przez filtr, następnie trafia do listwy wtryskowej i regulatora ciśnienia, by wreszcie przez wtryskiwacze trafić do komory spalania. Tam w procesie spalania wytwarzana jest siła napędowa, która dalej przekazywana jest na koła naszego samochodu, a te, odpychając się od nawierzchni, wprawiają auto w ruch. Bez tego układu nasze pojazdy byłyby pustą karoserią, która tylko ładnie wygląda.

Citroen DS4 – pompa paliwa

Ta mała pompa odpowiada za przekazywanie paliwa poprzez przewody do wtryskiwaczy i silnika. Umieszczona jest w baku z reguły w okolicach tylnej osi pojazdu. Można powiedzieć mała i niepozorna, ale potrafi przepompować 200 litrów benzyny na godzinę, a dzięki umiejscowieniu wewnątrz zbiornika możliwa jest redukcja hałasu przy jednoczesnym zapewnieniu chłodzenia i smarowania. Do najczęstszych usterek należy zanieczyszczenie pompy przez brud lub rdzę, dlatego tak ważne jest niewyjeżdżanie paliwa do końca i tankowanie na sprawdzonych stacjach.

Citroen DS4 – Adblue

W parze ze wspaniałym dźwiękiem widlastych silników nie idzie niestety dbałość o środowisko, co nie uszło uwadze ekologom, którzy wprowadzają coraz bardziej restrykcyjne normy spalin. Konstruktorzy pojazdów spalinowych muszą się dostosowywać i projektować rozwiązania, które z jednej strony spełnią te normy, a z drugiej – nie zabiją do końca ducha motoryzacji. Norma Euro 6 wymusza obniżenie zawartości tlenków azotu w spalinach o 80 procent w porównaniu do Euro 5. Aby nadążyć za zmianami, prawnymi producenci wprowadzili dwa rozwiązania: EGR oraz AdBlue. Drugie rozwiązanie to specjalny płyn, który pompa Adblue wtryskuje do spalin, gdzie miesza się z nimi i neutralizuje szkodliwe związki.

Citroen DS4 – DPF

Kolejnym sposobem na oczyszczanie spalin jest filtr cząstek stałych, zwany popularnie DPF-em. Jest to rozwiązanie, które nie raz przyprawia kierowcę o ból głowy. Nie dość, że bywa kapryśne (zwłaszcza w starszych autach), to jego naprawa jest droga. Urządzenie to w dużym uproszczeniu to metalowa puszka, która posiada specjalny system kanałów w środku, przypominający plaster miodu, w których odkłada się niedopalona w procesie spalania paliwa sadza. Filtr FAP lub DPF (dwie różne konstrukcyjnie części, choć służą do tego samego) ma swoją ograniczoną pojemność – gdy następuje jego zapełnienie, komputer informuje kierowcę o potrzebie jego wypalenia. Wypalanie DPF przebiega w wysokiej temperaturze – 600°C – i aby osiągnąć tyle stopni, konieczne jest zwiększenie dawki paliwa. Proces ten powinien odbywać co kilka tysięcy kilometrów, jednak wymaga on szczególnych warunków, przez co często nie jest przeprowadzany prawidłowo i dochodzi do stopniowego zapychania się filtra. W czasie wypalania auto powinno poruszać się z odpowiednią prędkością, utrzymać mniej więcej stałe obroty, a kierowca nie powinien zmieniać biegów. W warunkach miejskich jest to jednak trudne, a niespalone paliwo przedostaje się do oleju, przez co ten traci swoje właściwości i źle wpływa na eksploatację jednostki napędowej i jej podzespołów.